Emeryt z Perm Vladimir Fermers 18 lat na własny koszt buduje kwadrat dla mieszkańców jego okolicy. W rozmowie z dziennikarzami, 79-letni mężczyzna powiedział, że wielu sąsiadów nie rozumie jego intencji i rozważa "niezdrowy".
Pióra zaczęły budować kwadrat w 2001 roku. Dowiedział się, że obok jego domu zamierza położyć drogę i chciała chronić jej "zielona ściana". Pensjonat wybrał pustkowie, na którym torf był regularnie spalony, a każdy dzień przyszedł tam do pracy: kopanie ziemi, wylądował drzewa, wyłożono utwory. Z biegiem czasu budowa zaczęła żądać coraz więcej pieniędzy, a podajniki zaczęły inwestować wszelkie pieniądze zarobione na placu. Z tego powodu niektórzy sąsiedzi nos nos z milionerem.
Przybył tu codziennie, od 2001 roku, pracował sam, nikt nie pomógł. Przez cały czas wylądował ponad 70 drzew i 800 krzewów i kolorów, a nie czytać. Dzieci i emeryci na dziedzińcach nie byli nigdzie (ani ławki, żadne witryny do gier), a tu przyszły tutaj. Z czasem pojawiły się Kurtvikov i plac zabaw. A Vladimir Mikhailovich zbudowany na swoich pieniądzach w placu 3 pomnik na cześć bohaterów Wielkiej Wojny Patriotycznej.
Ktoś uśmiechnął się: "niezdrowy, pacjent ... Cóż, nie będzie sama normalna osoba w pewnych latach, aby angażować się w budowę placu". I on i oferty. Ale 2 lata temu wydarzyło się nieszczęście: podczas pracy, emeryt został ranny i stracił słuch. Żona od tego czasu nienawidził swoją pasję, zaczął się bawić: "Rzuć to rzecz. Nie możesz pracować ciężko! " I uśmiechnął się w odpowiedzi: "Ukończę kwadrat - i broszkę".
Przez 18 lat mężczyzna wylądował ponad 70 drzew i 800 krzewów, zbudował plac zabaw i wzniesiony trzy zabytki na cześć bohaterów Wielkiej Wojny Patriotycznej. "Nie było przypadkiem zwanym mnie, który był ekscentryczny, który jest jeszcze gorzej, jak" Niezdrowa "," pacjent ". Cóż, nie będzie normalnego człowieka do zbudowania 18 lat - podajniki dzielone w rozmowie z portalem RompB.
Kilka lat temu, zgodnie z emerytem, na miejscu placu, który odmówił rozpoznania administracji, powinien być zbudowany hipermarket. Jednak lokalni mieszkańcy sprzeciwiali się, napisali zbiorowy apel do władz i bronionego kwadratu. Według Korkmshchikowa nie planuje opuścić budowy, pomimo problemów zdrowotnych.
Ale sama kwadratowa administracja nie rozpoznała przez długi czas, zajmując pozycję neutralną. Emeryt nie zapewnił pomocy, ale także nie zakazał: dobrze, buduje i buduje. I tylko 2 lata temu, Oficjalnie uznano kwadrat Kormskikov. Przybyli pracownicy, wylądowali jabłonie, zbudowali inny plac zabaw.
Daj Bogu dziadek zdrowia!